czwartek, 28 czerwca 2012

Rozdział 43

-Świat widziany przez Liama-

Lecieliśmy już, parę godzin,Emilia spała. Ja wciąż nie mogłem. Miałem zbyt dużo myśli w głowie zarówno tych złych jak i dobrych. Co zrobić aby  nasz związek z Em przetrwał do końca, najlepiej życia?Nie długo koniec naszej trasy po Polsce. Dalej jedziemy do Hiszpanii. Fajnie, nowi fani, nowe miejsce itd. ale boję się,że Emilia nie będzie chciała ze mną jechać. W sumie się jej nie dziwie- nie długo koniec wakacji, ona zaczyna studia niestety, jak dla mnie, w Warszawie. Emilia jest tancerką (czy każda moja miłość, musi się tym zajmować?!) jak na mój gust bardzo dobrą. Zastanawiam się czy może nie podsunąć jej pomysłu przeniesienia się którejś Londyńskiej szkoły. Byłaby razem z Justi i w ogóle, blisko mnie. Niestety nawet gdyby się zgodziła i wszystko się udało to my przecież też nie jesteśmy cały czas w Londynie. Ostatnio spędzamy tam coraz mniej czasu. Więc najlepszym rozwiązaniem jak dla mnie było by żeby jeździła z nami co oczywiście jest nie możliwe. Z bardzo wielu powodów min. ,,kochany menedżer'', jej studia, jej tęsknota za domem itd.
Nagle usłyszałem dziwny dźwięk a potem nagle coś ucichło. Przestraszyłem się, już chciałem iść spytać się pilota co się dzieje gdy usłyszałem jego głos przez głośniki :
,,Liam, Emilia mam dla was złą wiadomość. Nie mamy jednego silinka a z drugim też coś się dzieje. Niestety jest to bardzo niebezpieczne więc  na razie nie chodźcie i zapnijcie pasy i...-tu zawiesił mu się głos,wzdychnął-możecie się przygotować na najgorsze. Jednak módlcie się o cud. Trzymajcie się.''

-Świat widziany przez Justynę- 
Siedziałam już w autobusie,który miał zawieść nas na koncert chłopaków. Niall rozmawiał jeszcze o czymś z kierowcą, Zayn bił się przed drzwiami o coś z Louisem, Harry siedział koło mnie i opowiadał mi śmieszne historie z koncertów. Najbardziej spodobała mi się historia o tym jak Louis przyczynił się do tego,że Liamowi pękły spodnie na koncercie. Fanki musiały szaleć ! Paul siedzący z przodu, zawołal chłopaków,żeby przestali się zachowywać jak małe dzieci i wsiadali wreszcie do autobusu. Oni roześmiali się i Zayn wskoczył Louisowi na plecy po czym wsiedli i zajęli miejsca:
Zayn po mojej prawej stronie, Louis koło Harrego. Niby do miejsca gdzie miał się odbyć koncert było 20 minut ale,że kierowca wybrał drogę przez aleje (które zawsze są zakorkowane) trwało to dwa razy tyle. Zayn usnął między czasie na moim ramieniu, Louis siedział i smsował z Eleanor, która była już w hotelu i czekała na nas. Nie mogę się doczekać, zeby ją poznać. Zawsze uważałem,że jest piękna a te jej włosy! Cud Miód! Tylko Harry siedział samotnie koło mnie.Niby wszyscy mówią,że to on jest tym najbardziej kochliwym a odkąd go poznałam nie widziałam,żeby podrywał żadnej dziewczyny. Uśmiechnęłam sie do niego, on odwzajemnił to i zaczęliśmy rozmawiać. Niall wciąż siedział z przodu i nawigował kierowcę, dziwne. On nigdy nie był przecież w Polsce! Nagle zatrzymaliśmy się koło jakiegoś domu, Zayn obudził się i dał mi buziaka w usta. Nialler wyskoczył szybko z uatobusu i wpadł do owego domu. ,,Może to sklep?'' pomyślałam sobie. Nie długo tam przebywał. Pięć minut później wrócił ale z jakąs dziwnie przypominającą mi kogoś dziewczyną. Ha! Ja nigdy się nie mylę! Wiedziałam,że kogoś poznał! Była bardzo ładna. Miała długie, proste włosy koloru brązowego i błękitne włosy. Na sobie miała fajny, komplet : KLIK.  .  STOP! STOP! STOP. WRÓĆ !
Wstałam wytrzeszczyłam oczyi krzyknęłam tak,że uciszał mniePaul
-Karolina?! - ona spojrzała na mnie i krzyknęła na cały głos :
-Justyna!-wpadyśmy sobie w ramiona śmiejąc sie,kiedy spojrzałyśmy na miny reszty wybuchłyśmy jeszcze bardziej.
-y.... to wy się znacie? -spytał Niall po chwili
-Nie no co,ty! Nigdy się nie widziałyśmy-krzynęłam
Wzięłam ją i posadziłam koło siebie spychając Hazze,który momentalnie się obraził i poszedł usiąść koło Louisa. 
-No więc co jest między wami?-spytałam po polsku
-Mogłybyście nie plotkować po Polsku! Chcemy rozumieć!-krzyknął Zayn a inni mu przytaknęli
Wystawiłam mu język w ty momencie autobus zatrzymał się, drzwi zaczęły się otwierać a Paul krzyknął :
-Wysiadać po kolei! Dziewczyny wy pierwsze, przed drzwiami czekają na wszystkich ochroniarze! Powodzenia ! 
Wyszłyśmy a naszym oczom ukazał się ogrom fanek, skandujących poszczególne imiona chłopców. Nie które nas hejtowały ale było ich na prawdę mało. Karoliny imiona nie znały ale moje jak najbardziej i nie które krzyczały też moje imię! Zdziwiło mnie to, przecież nie jestem gwiazdą! Dziewczyny błagały o autografy i zdjęcia. Nas! 
Dałyśmy kilka ale kiedy zobaczyłyśmy jak z autobusu wyłania się Paul i nas pospiesza pożegnałyśmy się, przeprosiłyśmy i poszłyśmy dalej. Kiedy zamykały się za nami drzwi usłyszałam ,że wszystkie piski się po dwoiły, troiły. Okazało się, że chłopcy po kolei wychodzili. Na razie na zewnątrz był Zayn ale inni czekali już w autobusie na swoją kolej. To wszystko jest takie dziwne.... Zakręciło mi się w głowie, usiadłam na ławce stojącej obok. Podbiegła do mnie Karolina mówiąc do mnie co ledwo słyszałam i rozumiałam:
-Justi! Co Ci się dzieje? Zawołać kogoś? -pytała
Do pomieszczenia wszedł Zayn z uśmiechem ale kiedy zobaczył co jest ze mną szybko podbiegł i pytał co się dzieje :
-Nic, nic Zayn. Zakręciło mi sie tylko w głowie.-powiedziałam
- Na pewno? Mogę Cię odwieźć do domu?
-Nie no , coś ty.- uśmiechnęłam sie do niego ale on wciąż patrzył na mnie z niepokoiem. Fakt, miałam się oszczędzać. Tak mówił, lekarz w szpitalu. A ja co? Imprezy, koncerty, balangi.... Muszę troszkę wyhamować. Kiedy całe One Direction znalazło się już  w środku Paul wręczył mi i Karolinie bilety vipowskie z oczywiście wejściem za kulisy. Pożegnałyśmy się z chłopcami, życzyłyśmy powodzenia i ruszyłyśmy za ochroniarzami (każda miała jednego), którzy mieli pilnować aby fanki chłopców za bardzo na nas nie nacierały do naszych miejsc. Koncert zapowiadał się wspaniale i taki był! Chłopaki śpiewali, odpowiadali na pytania fanów, wydurniali się nagle przed piosenką  Stole My Heart Zayn powiedział :
,, A teraz na scenę zapraszam moją ukochaną jak dotąd dziewczynę: Justyna chodź do nas !''
Nie wiedziałam o co mu chodzi ale on podszedł do mnie złapał mnie za rękę i wprowadził na scenę. Fanki piszczały, klaskały. Spojrzałam na niego a on pocałował mnie na oczach tysięcy fanek teraz i milinów oglądających zdjęcie to w internecie. Powiedział :
-Dam rady!- po cichu do mojego ucha
Zaczęli śpiewać Stole My Heart :
The light shines
It's getting hot on my shoulders
I don't mind, this time, it doesn't matter
'Cause you friends
They look good but you look better
Don't you know all night
I've been waiting for a girl like you
To come around, 'round, 'round

Under the lights tonight

Turned around
And you stole my heart
Just one look
And I saw your face
Fell in love
Take a minute, girl
To steal my heart tonight
Just one look, yeah
I'm waiting for a girl like you

I'm weaker

My worlds fall and they hit the ground
All life, come on here
Don't you fail me now
(Don't you fail me now)
I start to say
I think I love you, but I make no sound
Oh, 'cause all my life I've been waiting
For a girl like you to come around

Under the lights tonight

Turned around
And you stole my heart
Just one look
And I saw your face
Fell in love
Take a minute, girl
To steal my heart tonight
Just one look, yeah
I'm waiting for a girl like you

There is no other place that I would rather be

Than right here with you tonight
As we lay on the ground , I put my arms around you
And we can stay here tonight
There's so much that I wanna say
I wanna stay

Under the lights tonight

Turned around
And you stole my heart
Just one look
And I saw your face
Fell in love
Take a minute, girl
To steal my heart tonight
Just one look, yeah
I'm waiting for a girl like you

Under the lights tonight

Turned around
And you stole my heart
Just one look
And I saw your face
Fell in love
Take a minute, girl
To steal my heart tonight
Just one look, yeah
I'm waiting for a girl like you
I'm waiting for a girl like you *

Kiedy skończyli nagle Zayn uklęknął, wyjął czerwone pudełko i powiedział te słowa na które miliony fanek na świecie piszczałoby:
-Marry Me! - do mikrofonu
Widownia krzyczała ;,,Say Yes!!'' ja spojrzałam na niego ze łzami w oczach i po prostu rzuciłam się mu w ramiona zbijając go z nóg. 
-Mam to rozumieć jako tak?-powiedział mi po cichu do ucha
-Jak najbardziej!!! 
Złaczyliśmy się pocałunkiem znów na oczach milonów ludzi. Chłopaki śpiewali All You Need it love a my siedzieliśmy na środku sceny i całowaliśmy się. Nagle przyszła mi do głowy zabawna myśl :
,, To zobaczą moi wszyscy znajomi w tym babcia i tata!''
___________________________________
No więc co myślicie ? Podoba wam się pomysł? Liam i Emilii w śmiertelnym niebezpieczeństwie! Co do tego braku Happy Endu to się jeszcze zastanowię. Komentujcie, mówcie co myślicie. Dziękuje za 6138 wejść jesteście prze kochani :* ♥  Zrobiłam sondę z kim chcielibyście kolejną opowieść więc głosujcie :*♥♥♥

2 komentarze:

  1. Ja cię błagam o ten happy end !! Błagaaamm !!! </3 ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebiste !! KOCHAM TO ! <3

    OdpowiedzUsuń