środa, 16 maja 2012

Rozdział 21 cz. 2

-Świat widziany przez Justyne-
- Chyba cię kochany lekko porąbało! Ja?!!! Na pewno znajdziecie kogoś lepszego!-krzyczałam do słuchawki
-Kotku ale nikt nie będzie lepszy od Ciebie! Nadasz się idealnie, chodź tutaj
- Dobrze przyjadę tylko jest jeszcze problem,że ja nie mam samochodu! 
-Przed wyjściem stoi limuzyna w niej sukienka i buty.Na miejscu czekają fryzjerki.- powiedział
- oooo ty !!! Wiedziałes ,że się zgodzę ! - powiedziałam już ze śmiechem 
- No cóż , wierzę w mój dar urzekania. Dobra muszę kończyć, przyjeżdżaj szybko i chodź od razu do mojej garderoby, oki ??? 
- Tak jasne, Zayn ?
- Tak , kochanie
- To nie jest jakiś dziwny kawał, żart ? 
- Nie na pewno nie.
I tu się rozłączył. Jemu na prawdę przygrzało.Właśnie uznał ,że poprowadzę ich koncert . Ja !!! Tak ja!!!! 
Przed tysiącami fanek na miejscu i milionami za tv i komputerami. Chyba se jaja robią. Nie powiem, że nie chciałabym ale muszę ćwiczyć minimum tydzień a nie ledwo może trzy godziny!!!! Szybko wyszłam z domu, zamknełam drzwi i moim oczom ukazała się piękna długa biała limuzyna przed którą stał szofer. 
-Witam panią. Zapraszam - powiedział otwierając drzwiczki od nieba . Środek był jeszcze lepszy od wyglądu zewnętrznego Klik .Na siedzeniu leżała sukienka (o jezu!!!!), której wartość pewnie przekraczała łączną moją pensje rodziców przez pół roku (nie było to mało oj nie) i wyglądała mniej więcej tak :Klik a do tego oszałamiające : Klik . Od razu zachciało mi się prowadzić ten koncert. Poprosiłam kierowce o zasłonięcie zasłonki między nami i przebrałam się. Sama siebie zaszkowałam. Wyglądałam na prawdę pięknie.Te buty idealnie podkrśliały moje zgrabne nogi sukienki super modelowała figurę. Miałam tylko nadzieje,że nie zabiję się w tych butach przed wszystkimi. Na razie włożyłam moje zwykłe tenisówki (wyglądały dość komicznie do tej sukienki) żeby moje nogi jeszcze trochę odpoczęły. Szybciutko dojechaliśmy na miejsce. Kiedy podjeżdżaliśmy słyszałam piski fanek i głośny tłum. Weszłam tylnym wejściem , od razu podbiegła do mnie jakaś kobieta pytając kim jestem i czy mam przepustkę. Zadzwoniłam po Zayna , który powiedział ,że już po mnie idzie. Czekałam 2 minuty rozglądając się we wszystkie strony , znajdowałam się za kulisami po prawej stronie. Stału tu strasznie dużo osób, jedni sprawdzali mikrofony , jedni przygotowywali jedzenie i picie dla chłopaków. W śród tego tłumu nagle pojawił się Zayn , który z ogromnym bananem na twarz podszedł na mnie i pocałował mnie namiętnie. Złapał za ręce na ucho mówiąc mi :
- Wyglądasz tak przepięknie i seksownie ,że gdyby nie koncert to ymmmmmmmmm!!!!!
Ja roześmiałam się na cały głos ściągając wzrok większości ludzi , którzy spojrzeli na nas i usmiechneli się. Zayn zawołał tą kobietę która przed chwilą mnie zatrzymała i powiedział żeby dała mi indefikator. Dostałam plakietkę którą powiesiłam sobie na szyi. 
- Chodźmy do garderoby wszystko Ci tam z chłopakami wytłumaczymy. 
-Oki :* - i pocałowałam go w policzek
___________________________
Wiem ,że strasznie którki sorrry ale wiecie co :( Ja nie moge z tyloma wejściami dzięki !!!!!!!!!!!!!! 

2 komentarze:

  1. ej no. dawaj następny bo sie nie doczekam
    świetnie dziewczyno piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  2. DALEJ DALEJ DALEJ !! JESTEŚ ZAJE BISTA POPROSTU !!! <333

    OdpowiedzUsuń