wtorek, 1 maja 2012

Rozdział 19 cz. 2

 Przetarłem oczy , aby upewnić się , że to na pewno Emilia. To była ona, wyglądała pięknie. Taka zaniepokojona, zmęczona. Ciekawe, Lou mówił , że odwiózł ją do domu . 
- Emilia hay -uśmiechnąłem się do niej 
- Halo ja też tu jestem ! - powiedział z wyrzutem Louis
- Hhahah hay Lou , - zaśmiałem się ale zaraz tego pożałowałem - głowa 
- Więc przywiozłem Ci Emilię a teraz zostawiam was papuszki razem i idę się przespać do domu. Pa Liam , nie umrzyj tu. - pomachał mi na pożegnanie wychodząc
- Postaram się -  krzyknąłem za nim .
Spojrzałem na Emilie i kiedy nasze oczy spotkały się poczułem dziwną chemie ... taką jakiej nigdy nie czułem nawet przy Daniell , którą - Świat widziany przez Liama Payna- 
tak długo i mocno kochałem .
-Emili możesz poprawić mi poduszkę? Proszę - powiedziałem
- Tak , jasne - podeszła i kiedy poprawiała poduszkę która nie potrzebowała poprawek złapałem ją z brodę :
- Mnie sie nie wolno sprzeciwiać - i pocałowałem w usta. Kiedy pocałowaliśmy się uśmiechnąłem się do niej najpiękniej jak umiałem i spojrzałem jej w oczy które również śmiały się do mnie . W tym momencie na złość :
- Musi się pan położyć , proszę to wypić. - po czym władczym gestem wlała mi do buzi biały płyn. Po , którym momentalnie usnąłem jak małe dziecko . 

- Oczami Emili - 

O mój bożżżżżżżżżżżżżżżżże !!! Całowałam się z Liamem Paynem. Od samego początku byłam jego fanką, wysyłałam na niego miliomy sms kiedy był z chłopakami w X- factorze a teraz ?! Spotkałam go rano, załam go ledwo może siedem godzin? I już pocałunek. Nie za szybko ? Może uznał, że jestem łatwa a nigdy taka nie byłam. Nie wiedziałam co o tym myśleć. Hahaha ale była to komiczna sytuacja ! Wymyślił sobie tekst : popraw mi poduszkę proszę hhahahahahha !!! Kiedy ta pielęgniarka weszła czułam się jakby ktoś naruszył ten chwilowa tylko nasz świat, mój i Liama ! Musze sie komuś zwierzyć. Zadzwoniłam do Justyny ale nie odbierała były dwa tłumaczenia tego zjawiska : albo całowała sie z Zaynem albo spała. Zadzwoniłam więc do Louisa, który siłą zapisał swój numer na moim telefonie. 
- Hay , Lou tu Emili ! 
- Witaj, mała ale widzę, że jakaś radośniejsza chym? Czy nasz Liam ma coś z tym wspólnego- spytał
-A co sugerujesz ???
- Ja nie sugeruję Zayn właśnie wychodzi ze szpitala i widział jak się całujecie kochana. Zostało to uwiecznione! - powiedział radośnie Louis
-Nie wiem o czym mówisz, Zayn wychodzi ze szpitala? A myślisz , że mnie odwiedzie ?
- Na pewno jak go ładnie po prosisz np. tak jak Liama 
- Nie dokuczaj ! Pa głupolu ! - rozłączyłam się i szybko wykręciłam numer do Zayna
- Hay, Emili właśnie miałem do Ciebie dzwonić, stoję pod szpitalem odwiedźcie ? - spytał 
- Hay , tak właśnie o to mi chodziło. No to luzik , już lecę. 
Wzięłam swoje rzeczy i zjechałam na sam dół tam zobaczyłam Zayna czekającego. 
- Hay mała- przytulił mnie na przywitanie .
- Hay - powiedziałam nieśmiało
- No więc jak tam było z Liamem dobrze całuje?
No wiec tak mineła nam droga do domu samochodem Zayna, dowiedziałam się , że on ma juz dawno prawo jazdy tylko nikt o tym nie wie oprócz jego najbliższych. Droga mineła nam na śmianiu sie i  dogryzaniu sobie . Kiedy dojechaliśy Zayn kazał mi wziąść dużą kąpiel po czym iść się wyspać. Taki miałam zamiar. Pożegnałam się z nim i machałam mu jak odjeżdżał . Weszłam do  domu  i wypelnilam to co kazal mi Zayn .
___________________________________________---
Przepraszam , ze taki beznadziejny! Po prostu nie mam weny . Nic a nic. Kocham was za tyle wejść to jest dla mnie nie samowite ! ♥♥♥♥



1 komentarz: