- Świat widziany przez Zayna-
Justyna wyglądała pięknie, w letniej sukience wyglądała idealnie. Widziałem , że na wszystkich chłopakach zrobiła wrażenie . Kiedy wsiadaliśmy do limuzyny Louis pokazał mi dwa kciuki w górę . Jechaliśmy limuzyną i śmieliśmy z wszystkiego . Justyna chyba dobrze czuła się w naszym towarzystwie co bardo mnie cieszyło.
W połowie drogi chłopaki zaczęły śpiewać i namawiać Justynę żeby zaczęła razem z nimi. Ona próbowała się wykręcić ale nie bardzo jej to szło:
-Dajcie spokój chłopaki , nie chcę się zbłaźnić ! Ja fałszuje!
- Nie ważne śpiewaj z nami !- krzyknął Louis
- Właśnie Justyna na serio nie przejmuj się - powiedziałem z uśmiechem Liam zaczął śpiewać ,, One Thing"
wszyscy się przyłączaliśmy po kolei .Justyna śpiewała z nami refren . Śpiewała pięknie , głos wydobywający się z jej strun głosowych był taki delikatny i ostrożny.
-Kobieto ale ty masz głos !!! - krzyknął Harry
- Dajcie spokój , nie umiem śpiewać - wyglądała pięknie rumieniąc się .
- Świat widziany przez Justyne-
Chłopaki zaczęli wychwalać mój głos. Chcieli się podlizać . Wiedziałam , że nie umiem śpiewać i , że zdarza mi się mocno fałszować niestety. Chłopaki byli prze zabawni. Mogłabym jechać z nimi tym autem tak do końca życia ! Ale myślałam , że będę sama z Zaynem , miałam nadzieje. To znaczy , że on traktuje mnie jak przyjaciółkę . Dobra , zawsze coś . Naglę zatrzymaliśmy się a chłopaki wbrew moim protestom zawiązali mi wstążkę na oczach . Zayn objął mnie ramieniem i prowadził ostrożnie po schodach . Chłopaki gdzieś znikły.
Byłam niesamowicie podekscytowana . Nie wiedziałam co myśleć. Nagle Zayn posadził mnie na jakimś fotelu i powiedział , żebym poczekała a jak da znać żebym zdjęła wstążkę . Czekałam 5 min. Nagle usłyszałam nuty mojej ulubionej piosenki . Zayn krzyknął : teraz ! . Zdjęłam i zobaczyłam wszystkich chłopaków śpiewających dla mnie What Makes You're Beautiful . Znajdowaliśmy się na Pałacu Kultury wysoko , wysoko. Kiedy wszyscy skończyli śpiewać inne chłopaki znikły a do nas przyszedł kelner mówiąc , że kolacja gotowa !!!
Byłam całkiem zszokowana , Zayn uśmiechał się do mnie jego zniewalającym uśmiechem i pytał :
- Podoba Ci się ?
- Jeszcze nikt ,nikt nie zrobił czegoś tak wspaniałego dla mnie , strasznie ci dziękuje Zayn- podeszłam do niego i pocałowałam go w policzek . Wtedy pojawiła się magia. Spojrzał mi tak głęboko w oczy ,że prawie nie zemdlałam . Zakończył to jednym ale, szalenia przyjemnym pocałunkiem w usta. Potem zaprowadził mnie do stolika ,jak dżentelmen odsunął krzesło posadził mnie na nim . Przyszedł kelner zebrać nasze zamówienia oboje zamówiliśmy to :
Potem Zayn poprosił o deser dla nas:
Było naprawdę przepysznie , wystawnie i jakże romantycznie . Istnieliśmy tylko my dwoje.Ja i on .
Kiedy wychodziliśmy z tej wspaniałej kolacji niestety fanki mojego ukochanego jakoś dowiedziały się gdzie jesteśmy i gdy zjechaliśy na dół . Znikąd wziął się ochroniarz Zayna i bezpiecznie doprowadził nas do limuzyny. W czasie drogi nie dużo rozmawialiśmy . Kiedy dojechaliśmy pod mój dom , wysiadaliśmy oboje i Zayn obdarzył mnie kolejnym spaniałym pocałunkiem . Co jak co ale całować to on umiał.
- Dziękuje Ci Zayn , za wszystko
- Nie ma za co :)
- Jest , do zobaczenia - pomachałam mu na pożegnanie
- Tak się ze mną nie żegna , i wciąg pół sekundy znów całowaliśmy się na całego. Gorzej , że z okna widziała nas moja mama i mój tata . Nie ważne . Niech się patrzą . Ja mam jego..
____________________________
Nie za słodko ?:*
Byłam całkiem zszokowana , Zayn uśmiechał się do mnie jego zniewalającym uśmiechem i pytał :
- Podoba Ci się ?
- Jeszcze nikt ,nikt nie zrobił czegoś tak wspaniałego dla mnie , strasznie ci dziękuje Zayn- podeszłam do niego i pocałowałam go w policzek . Wtedy pojawiła się magia. Spojrzał mi tak głęboko w oczy ,że prawie nie zemdlałam . Zakończył to jednym ale, szalenia przyjemnym pocałunkiem w usta. Potem zaprowadził mnie do stolika ,jak dżentelmen odsunął krzesło posadził mnie na nim . Przyszedł kelner zebrać nasze zamówienia oboje zamówiliśmy to :
Potem Zayn poprosił o deser dla nas:
Było naprawdę przepysznie , wystawnie i jakże romantycznie . Istnieliśmy tylko my dwoje.Ja i on .
Kiedy wychodziliśmy z tej wspaniałej kolacji niestety fanki mojego ukochanego jakoś dowiedziały się gdzie jesteśmy i gdy zjechaliśy na dół . Znikąd wziął się ochroniarz Zayna i bezpiecznie doprowadził nas do limuzyny. W czasie drogi nie dużo rozmawialiśmy . Kiedy dojechaliśmy pod mój dom , wysiadaliśmy oboje i Zayn obdarzył mnie kolejnym spaniałym pocałunkiem . Co jak co ale całować to on umiał.
- Dziękuje Ci Zayn , za wszystko
- Nie ma za co :)
- Jest , do zobaczenia - pomachałam mu na pożegnanie
- Tak się ze mną nie żegna , i wciąg pół sekundy znów całowaliśmy się na całego. Gorzej , że z okna widziała nas moja mama i mój tata . Nie ważne . Niech się patrzą . Ja mam jego..
____________________________
Nie za słodko ?:*
Troszeczke możesz zrobic taki zwrot akcji np:kłutnia z Zaynem i na niego Foch Forever
OdpowiedzUsuń